Lekko alkoholowe pralinki czekoladowe to doskonały pomysł na każde przyjęcie. Robi się je szybko, zaczynamy dzień przed imprezą, odstawiamy na noc do lodówki (lub na kilka godzin). Potem mieszamy z resztą składników, wyrabiamy kulki, obtaczamy i gotowe:) Jeśli zastąpicie gorzką czekoladę - mleczną, pralinki będą wówczas bardzo słodkie. Moje były w proporcji pół na pół:)
Składniki:
W rondelku podgrzewamy śmietankę z masłem i cukrem. Nie gotujemy! Dodajemy pokrojoną w kostkę czekoladę i podgrzewamy ciągle mieszając aż do rozpuszczenia się czekolady. Dolewamy alkohol. Odstawiamy do ostygnięcia na kilka godzin (najlepiej na całą noc) w chłodne miejsce lub do lodówki. Po tym czasie masa powinna zgęstnieć. Kruszymy bardzo drobno biszkopty lub herbatniki. Można włożyć je do woreczka i porządnie rozwałkować:) Proszek wsypujemy do czekoladowej masy i mieszamy. Jeśli masa jest jeszcze zbyt rzadka żeby formować pralinki to dodajemy więcej biszkoptów. Formujemy pralinki wielkości orzecha włoskiego (wyjdzie ich ok 20 szt.) i obtaczamy np w pokrojonych orzechach włoskich, pokrojonych migdałach.
- 180 ml śmietanki kremówki
- 120-140 g czekolady gorzkiej
- 30 g masła
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki wódki lub rumu
- 3/4 paczki biszkoptów np Petitki/lub ok 100g herbatników
- pokrojone orzechy włoskie, migdały, pistacje, cukier puder, suszona żurawina do obtoczenia
W rondelku podgrzewamy śmietankę z masłem i cukrem. Nie gotujemy! Dodajemy pokrojoną w kostkę czekoladę i podgrzewamy ciągle mieszając aż do rozpuszczenia się czekolady. Dolewamy alkohol. Odstawiamy do ostygnięcia na kilka godzin (najlepiej na całą noc) w chłodne miejsce lub do lodówki. Po tym czasie masa powinna zgęstnieć. Kruszymy bardzo drobno biszkopty lub herbatniki. Można włożyć je do woreczka i porządnie rozwałkować:) Proszek wsypujemy do czekoladowej masy i mieszamy. Jeśli masa jest jeszcze zbyt rzadka żeby formować pralinki to dodajemy więcej biszkoptów. Formujemy pralinki wielkości orzecha włoskiego (wyjdzie ich ok 20 szt.) i obtaczamy np w pokrojonych orzechach włoskich, pokrojonych migdałach.
alez pyszności ojejaaaaaaaaaaaa <3
OdpowiedzUsuńRzeczywiście pyszności i ile rożnych smaków, super :)
OdpowiedzUsuńMuszą być naprawdę pyszne, cudnie udekorowane :)
OdpowiedzUsuńjakie urocze maleństwa - musiały być pyszne
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł na obtoczenie pralinek w suszonej żurawinie! Wyglądają tak niesamowicie, jak rubiny ;-)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie robiłam własnych pralinek, ale myślę, że grudzień będzie idealnym czasem na mój debiut :)
OdpowiedzUsuńNie dość że szybko się je robi, to jeszcze świetnie się prezentują i smakują:)
OdpowiedzUsuńaj, aj! Cudowne! uwielbiam tego typu słodkości, a jak ładnie je obtoczyłaś ;D
OdpowiedzUsuńCudeńka:) Pięknie udekorowane! Aż ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuń