Ostatni tydzień spędziłam na robieniu konfitur z truskawek których już końcówka, dlatego moja obecność tutaj była mocno ograniczona. Teraz pora na jagody i wiśnie:)
W sobotę odbył się w mojej miejscowości festyn i konkurs kulinarny ,, Mamy czym się chwalić i co promować na naszym stole". W konkursie wzięły udział zarówno stowarzyszenia, koła gospodyń jak i osoby prywatne. Uczestnicy mogli przygotować dowolną liczbę potraw. Poniżej zamieściłam kilka zdjęć z tych smakowitości. Dużo spróbowałam ale było ponad 100 potraw więc wszystkich się nie dało;) Mój synek upodobał sobie próbowanie ciasteczek dla mnie nowością były np. pierogi z kiszką, które okazały się bardzo dobre. Były kapuśniaki, gołąbki, boczki, pieczone szynki, wiejskie smarowidła, kapuśniaki, parówki zwijane w kapuście i smażone w cieście, pierogi z botwinką, słone rolady z żółtego sera i wiele innych których wymienić z pamięci się nie da:) Poza tym mnóstwo słodkości z owocami, ucieranych ciast, drożdżowych, rogalików i ciasteczek. Oby więcej takich wydarzeń:)
Poniżej: chlebki pieczone na blasze. (miały cudowny zapach:)
Ciasto dyniowe i precelki.
Pasztet drobiowy z brokułem.
Pierogi z pasztetem wiejskim.
Kulebiak z kapustą.
Część stoiska z konfiturami. ,,Gorzka pomarańcza", ,, Papierówka z orzechami", ,, Malina i wanilia", ,, Wiśnie w czekoladzie".
Porzeczkowe ptasie mleczko.