Od męża mojej siostry (który pracuje w Szwajcarii) zawsze dostaję prawdziwe szwajcarskie bomboniery . Stąd pomysł na zrobienie własnej, domowej wersji czekoladek z polskimi produktami. Śliwki i jabłka były dobrym pomysłem:) Oczywiście jeśli nie macie na tyle czasu, mus owocowy możecie zastąpić sokiem np pomarańczowym lub jakim tylko chcecie.Tylko pamiętajcie wtedy o podwojeniu ilości żelatyny. A więc do dzieła:)
Składniki:
- 60 dag śliwek
- 60 dag jabłek
- 2x pół szkl cukru
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2x po 2 łyżki żelatyny
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- pół tabliczki mlecznej czekolady
- 2 łyżki śmietanki kremówki
- pokrojone orzechy włoskie
- 5 kostek białej czekolady +1 łyżeczka śmietanki kremówki
Wykonanie:
1. Jabłka obrać, zetrzeć na tarce na grubych oczkach. Śliwki umyć, kroić na pół i usunąć pestki. Zarówno śliwki jak i jabłka przekładamy do osobnych rondelków, dodajemy sok z cytryny i dusimy na średnim ogniu tak długo aż się rozpadną. Po tym czasie wsypujemy cukier. Możecie go dać mniej- w zależności od tego jak owoce były słodkie. Gdy cukier się rozpuści, prażymy owoce jeszcze 10 min.
2. Blenderem miksujemy śliwki na gładką masę, z jabłkami robimy to samo. Do gorących mas owocowych dodajemy po 2 łyżki żelatyny i dobrze chwilę mieszamy. Gdy żelatyna się rozpuści wlewamy masy do foremek (u mnie był to dwie nieduże keksówki wyłożone folią spożywczą). Pozostawiamy je w chłodnym miejscu lub w lodówce na kilka godzin żeby masa dobrze stwardniała. Po tym czasie wykładamy obi masy z foremek i kroimy w prostokąty.
3. Czekolady łamiemy na kawałki do miski, wlewamy śmietankę. Podgrzewamy całość w gorącej kąpieli aż się wszystko nam ładnie rozpuści. Czekolada będzie dość gęsta, ale musi taka być żeby czekoladki się nam potem nie rozpadały. Nasza polewa musi lekko ostygnąć zanim będziemy w niej zanurzać kawałki galaretek. Jeśli nie chcecie się bardzo brudzić, można po prostu polać czekoladki polewą. Niektóre posypać orzechami, a niektóre polać stopioną białą czekoladą z kremówką. Gotowe czekoladki wkładamy do lodówki.
Mmm, wyglądają pysznie! Chętnie zjadłabym takie domowe czekoladki :)
Świetny przepis jestem pod wrażeniem, muszę spróbować :)
jak od najlepszego cukiernika- są niesamowite
Rewelacja, wyglądają te czekoladki prosto z bombonierki, fajny pomysł dla kogoś na prezent :-)
Ja jestem wielką fanką wszystkiego słodkiego co możemy sami wykonać w domu. Tym bardziej chętnie biorę się za robienie ciasta brownie https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/porady/desery-i-przekaski/jak-upiec-idealne-brownie/ które na tą chwilę nie ma nawet sobie równych. W końcu to ciasto czekoladowe więc musi być pyszne.